Kilka
dni temu napisała do mnie znajoma, która chciała pogratulować mi
ostatnich sukcesów i powiedzieć, że to, co do was piszę na swoim
Facebooku to prawda, bo sama się z tym też spotyka na co dzień. Z
wrogością, zawiścią, "wykruszaniem" się przyjaciół, itp. Poleciała mi
najnowszy numer magazynu SENS i felieton, który napisała w oparciu o
swoje doświadczenia i to, co wrzucam na moim Facebooku. Pozwolę sobie zacytować niektóre fragmenty jej felietonu, bo właśnie wróciłam z EMPIKU i zaczytuję się w jej artykule.
Tekst mówi o tym, że czas zmian, budowania swojego SUKCESU to moment próby dla naszych przyjaźni. Karolina mówi o tym, że łatwiej jest wspierać osoby słabsze od nas, potrzebujące pomocy. Też o tym niejednokrotnie mówiłam. Po pierwsze dlatego, że czujemy się wtedy naprawdę ważni i potrzebni. Po drugie, taki ktoś nie jest dla nas konkurencją, a dzisiejszy świat powoduje, że często konkurujemy ze sobą, nawet z najbliższymi. Porównujemy się z nimi i jeśli porównanie wypada na naszą korzyść- możemy odetchnąć z ulgą i dawać komuś wsparcie. Zaspokajamy w ten sposób dwie istotne potrzeby - bycia ważnym i poczucia, że jesteśmy wyjątkowi. A nie jest łatwo być wyjątkowym na tle kogoś kto jest lepszy od nas, bardziej zaradny, kto odnosi sukcesy...
Karolina podkreśla, że ZAZDROŚĆ u swych źródeł wiąże się z poczuciem wartości. "Kiedy myślałam, że czegoś nie zrobię, nie umiem, nie nadaję się do tego, patrzyłam z zazdrością na innych, którzy potrafili i zastanawiałam się, jak to robią, zamiast sama ruszyć do działania. Dziś, kiedy jestem szczęśliwa sama ze sobą, robię to,co kocham, i mam poczucie, że moje działania mają sens- jest zupełnie inaczej. Kibicuję innym, cieszę się, gdy spełniają swoje marzenia. Bo wiem, ile to kosztuje, jaką drogę muszą pokonać (...). Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że osoby, które osiągają sukces, po prostu bardzo ciężko na niego pracowały i innym zazdroszczą np. wolnego czasu". - opowiada Karolina.
Prawda jest taka, że większości ludzi boli czyjś sukces, bo sami zamiast działać, wolą narzekać, znajdować miliony powodów, żeby nie realizować swoich planów. Bardzo często dewaluują nasze osiągnięcia.
"Prawdziwy przyjaciel będzie Cię wspierał,a gdy Ci się uda osiągnąć cel, powie: SUPER. PODZIWIAM CIĘ. CIESZĘ SIĘ. TRZYMAJ TAK DALEJ - i będziesz czuć, że to jest autentyczne i szczere." - pisze Karolina.
Osoby zawistne i zazdrosne o nasz sukces, będą często podkładać nam świnie, obgadywać w gronie znajomych czy do innych, obcych ludzi, aby pomniejszyć nasze osiągnięcia, oczernić nas, a robią to z poczucia niespełnienia i zazdrości, bo zwyczajnie nie mają dość siły i samozaparcia, żeby realizować własne cele i marzenia.
Osiągnięcie sukcesu to idealny sprawdzian dla naszych znajomych i przyjaźni. Jak mówi Karolina: "Transformacja to naprawdę ważny moment, dobry na odpowiedzenie sobie na pytanie: Jakich przyjaciół wybierałam do tej pory?, Jakie budowałam z nimi związki?. (...). Ważne, żeby zobaczyć. kogo teraz przyciągamy. I czy naprawdę chcemy mieć te osoby w gronie swoich bliskich".
ZASTANÓWCIE SIĘ
Ja już to dawno zrobiłam... I niektórych znajomych nie ma już w moim gronie! Otworzyłam oczy!
Tekst mówi o tym, że czas zmian, budowania swojego SUKCESU to moment próby dla naszych przyjaźni. Karolina mówi o tym, że łatwiej jest wspierać osoby słabsze od nas, potrzebujące pomocy. Też o tym niejednokrotnie mówiłam. Po pierwsze dlatego, że czujemy się wtedy naprawdę ważni i potrzebni. Po drugie, taki ktoś nie jest dla nas konkurencją, a dzisiejszy świat powoduje, że często konkurujemy ze sobą, nawet z najbliższymi. Porównujemy się z nimi i jeśli porównanie wypada na naszą korzyść- możemy odetchnąć z ulgą i dawać komuś wsparcie. Zaspokajamy w ten sposób dwie istotne potrzeby - bycia ważnym i poczucia, że jesteśmy wyjątkowi. A nie jest łatwo być wyjątkowym na tle kogoś kto jest lepszy od nas, bardziej zaradny, kto odnosi sukcesy...
Karolina podkreśla, że ZAZDROŚĆ u swych źródeł wiąże się z poczuciem wartości. "Kiedy myślałam, że czegoś nie zrobię, nie umiem, nie nadaję się do tego, patrzyłam z zazdrością na innych, którzy potrafili i zastanawiałam się, jak to robią, zamiast sama ruszyć do działania. Dziś, kiedy jestem szczęśliwa sama ze sobą, robię to,co kocham, i mam poczucie, że moje działania mają sens- jest zupełnie inaczej. Kibicuję innym, cieszę się, gdy spełniają swoje marzenia. Bo wiem, ile to kosztuje, jaką drogę muszą pokonać (...). Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że osoby, które osiągają sukces, po prostu bardzo ciężko na niego pracowały i innym zazdroszczą np. wolnego czasu". - opowiada Karolina.
Prawda jest taka, że większości ludzi boli czyjś sukces, bo sami zamiast działać, wolą narzekać, znajdować miliony powodów, żeby nie realizować swoich planów. Bardzo często dewaluują nasze osiągnięcia.
"Prawdziwy przyjaciel będzie Cię wspierał,a gdy Ci się uda osiągnąć cel, powie: SUPER. PODZIWIAM CIĘ. CIESZĘ SIĘ. TRZYMAJ TAK DALEJ - i będziesz czuć, że to jest autentyczne i szczere." - pisze Karolina.
Osoby zawistne i zazdrosne o nasz sukces, będą często podkładać nam świnie, obgadywać w gronie znajomych czy do innych, obcych ludzi, aby pomniejszyć nasze osiągnięcia, oczernić nas, a robią to z poczucia niespełnienia i zazdrości, bo zwyczajnie nie mają dość siły i samozaparcia, żeby realizować własne cele i marzenia.
Osiągnięcie sukcesu to idealny sprawdzian dla naszych znajomych i przyjaźni. Jak mówi Karolina: "Transformacja to naprawdę ważny moment, dobry na odpowiedzenie sobie na pytanie: Jakich przyjaciół wybierałam do tej pory?, Jakie budowałam z nimi związki?. (...). Ważne, żeby zobaczyć. kogo teraz przyciągamy. I czy naprawdę chcemy mieć te osoby w gronie swoich bliskich".
ZASTANÓWCIE SIĘ
Ja już to dawno zrobiłam... I niektórych znajomych nie ma już w moim gronie! Otworzyłam oczy!
Komentarze
Prześlij komentarz